Lorenzo |
Aktywny Manager |
|
|
Dołączył: 08 Lip 2009 |
Posty: 33 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Kraj zarejestrowania: Brazylia
Siedziba teamu: Kurytyba
Pełna nazwa: Cacao & Honey Engineering
Skrót: C&H
Barwy: miodowo-brązowe
Szef teamu: Lorenzo
Data założenia: 14.05. 2001 (w S1 od 12.07.2009)
Główny sponsor: -
---------------
HISTORIA TEAMU
Team C&H ma bogatą przeszłość jeśli chodzi o niższe serie wyścigowe. Zaczęło się od prywatnego zespołu kartingowego, który stworzył zamożny przedsiębiorca z przedmieść Lizbony, Gustavo Ambato - z zamiłowania pszczelarz. Dlatego właśnie postanowił nazwać swój team Honey Racing.
Team rozpoczął starty już w sierpniu 2001 roku. Z początku nie szło zbyt dobrze. W bolidzie siedział jego syn, Ricardo, który co prawda dzielił z nim pasję do wyścigów, lecz o ściganiu się jako takim nie miał zbyt dużego pojęcia. Skutkiem był zaledwie jeden punkt w sezonie, i to w dodatku zdobyty całkowicie przypadkowo.
2002 rok miał przynieść zmiany. Tak też się stało, bo do zespołu Gustavo dołączył jeden z lepszych kierowców kartingowych tamtego czasu, Raul Labrea, który zerwał kontrakt z poprzednim pracodawcą. W wywiadzie dla pewnego magazynu motoryzacyjnego powiedział: "Myślę, że przejście do rozwijającego się zespołu będzie dobrym zakończeniem mojej kariery kartingowej. W następnym sezonie postaram sie skutecznie powalczyć w wyższej serii wyścigowej". Tamten sezon był dla teamu bardzo udany, czego potwierdzeniem jest 9 podiów w 12 wyścigach oraz wicemistrzostwo indywidualne.
Ale Honey Racing mierzyło wyżej. Na przeszkodzie stanęły jednak kłopoty finansowe firmy Gustavo - w Portugalii już nie było miejsca dla jego firmy. A team kartingowy, mimo sukcesów, nie był w stanie sam się utrzymać. Jedyną możliwością wydawała się emigracja - a Meksyk do tego nadawał się idealnie. Rozwijający się rynek i perspektywy dla teamu przesądziły o przeprowadzce do Monterrey.
Nie było to zbyt korzystne dla jednego z kierowców HR, Raula, gdyż swoją przyszłość wiązał raczej z Europą. Dodatkową przeszkodą była zmiana języka. Po długich pertraktacjach Gustavo podpisał z nim jednak kontrakt na jeden sezon, ale wiązało się to ze sporym ryzykiem. Pensja, rzecz jasna, wzrosła, a nie było jeszcze wiadomo, czy przedsiębiorstwo będzie działało równie prężnie jak w Portugalii (Gustavo musiał porzucić pszczelarstwo, ale pasja pozostała. Nie zmienił więc nazwy teamu).
Na szczęście z pomocą przyszedł sponsor, producent czekolady z Brazylii - Brasilian Cacao Company, który zamierzał wkroczyć na rynek północnoamerykański. Był on dla zespołu dużą pomocą, gdyż płacił za wszystkie komponenty oraz wynajem torów na testy. Zmieniona została nazwa teamu na Cacao & Honey Engineering, a od tamtego czasu zespół cały czas startował w amerykańskich mistrzostwach Open Wheel. W 2008 roku nastąpiła całkowita dominacja, bo C&H miało ponad 80 punktów przewagi nad drugim teamem.
Zespół postanowił dołączyć do mistrzostw GRMC. Sponsor zaproponował więcej pieniędzy, jeśli tylko siedziba teamu zostanie przeniesiona do Brazylii. Tak też się stało, ale skończyły się kontrakty z kierowcami, którzy nie byli na tyle dobrzy, aby móc zagościć w Serie 1. Dodatkowo Gustavo zatrudnił managera dla swojego zespołu, a sam przeszedł na emeryturę. Teraz będzie doglądał, jak pracuje zespół, który założył osiem lat temu.
A więc występ w GRMC będzie kolejnym krokiem dla tego dobrze rozwijającego się teamu. "Najważniejsze to pozyskać dobrego sponsora i zatrudnić obiecujących kierowców. Wiemy już, jak szkolić młodych" - tak brzmiały ostatnie słowa Gustavo Ambato jako managera swojego zespołu.
---------------
Historia oczywiście wymyślona, mam nadzieję, że dobrze się Wam czytało . Można komentować, jak ktoś chce. |
|